czwartek, 2 października 2014

Od Karoliny.

Jestem Karolina Hale i jestem nowociotą, kociakiem. Już w pierwszy dzień liceum dostałam w głowę piłką, oraz jedynkę za ćwiczenia z uciekanie ze szkoły przez pożar. Normalny dzień z życia licealisty...
Po powrocie do klasy z meczu, wzięłam torbę, wyszłam z klasy i czekałam na Darię, Zuzię i Patryka. To taka nasza ,,paczka''.  Podczas czekania sprawdziłam która godzina i ubrałam bluzę. Jeszcze mi było zimno. Gdy wyszli, razem udaliśmy się pod salę 30, gdzie mieliśmy polski. Zadzwonił dzwonek na lekcję i przyszła nauczycielka. Weszliśmy i usiadłam w ławce z Zuzią, a Daria z Patrykiem. Przywitaliśmy się i wypakowywaliśmy. Dziś mieliśmy coś z mitologii. Z tego byłam całkiem niezłą, więc otrzymałam 5 z aktywności. Następna była matematyka. Na niej siedziałam z Darią, Zuzia i Patryk sami. Lekcja była nudna, więc z Darią gadałyśmy.
-Hale,Norick, co to za rozmowy?!-ups, podpadłyśmy.
-Przepraszamy...-powiedziałyśmy razem i zaczęłam robić zadanie w zeszycie.
Poczułam jak ktoś mnie szturcha. odwróciłam się i zobaczyłam jakiegoś chłopaka.
-Co ty do cholery robisz?-zapytałam wkurzona.
-Nic-odpowiedział i się ironicznie uśmiechnął.
Odwróciłam się z powrotem i znów poczułam jak ktoś mnie szturcha. Ignorowałam to, ale zaczęło mnie to co raz bardziej denerwować.
-Pogięło cię idioto czy co?!
-Masz, to od twojej koleżanki-powiedział i podał mi kartkę.
Wzięłam ją i rozwinęłam. Na kartce nie było nic, ale nauczycielka zauważyła, ze ten kretyn podaje mi kartkę i podeszła do mnie.
-Uwaga-rzuciła i wyrwała mi kartkę z rąk.
SUPER! Już uwaga! Ja to mam szczęście.
Zadzwonił dzwonek, a ja wzięłam torbę i wyszłam wkurzona z sali. Powiedziała ,,pa'' do naszej ,,paczki'' i ruszyłam do domu,a  tak dokładniej to ,.starego'' domu. Dziś się przeprowadzam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz